W
kilku polskich województwach ferie zimowe już trwają, w innych
wkrótce się zaczną, w innych jeszcze – zaczną się za jakiś
czas dopiero. Zapytałam tedy, jak zamierzają spędzić ferie
dzieciaki z klasy mojej córki. Grupa respondentów ta sama, co przy
mikołajkowej ankiecie, nieco tylko mniej liczna, bo grypa szaleje.
Mamy zatem 8 dziewczynek i 10 chłopców w wieku 9 lat, ze zwykłej,
przeciętnej podstawówki, w średniej wielkości mieście w
południowej Polsce.
Jak
moi ankietowani zamierzają spędzić ferie?
Jakieś
kryteria tu trzeba było przyjąć, zaczęłam od geograficznego.
Z
ankiet wynika, że stosunkowo niewielka liczba dzieci pozostanie w
czasie ferii w miejscu zamieszkania.
Wśród
destynacji zimowych wojaży pojawiają się:
Węgierska
Górka – dwukrotnie,
Poręba
Laskowska – gdzie „są wielkie pagórki i fantastycznie się
zjeżdża na sankach”,
Amsterdam,
Włochy
– tam ankietowaną zabierze tata, który „jest kierowcą i
bardzo lubię z nim jeździć. Nigdy jeszcze nie byłam we Włoszech,
byłam tylko w Hiszpanii, Francji, Anglii, w Niemczech, w Holandii, w
Luksemburgu.” Ładne mi „tylko”, dziewięć lat a zjeździła
pół Europy, pozazdrościć.
Królują
jednak góry, po prostu góry, nie wiadomo jakie. I, właściwie, nie
ma to znaczenia, dla dzieci ważne są ośnieżone stoki, ich nazwy
są nieistotne. Nazw jeszcze się kiedyś tam w szkole nauczą, teraz
wszak mowa o feriach. Zamiar spędzenia ferii w bliżej
nieokreślonych górach deklaruje 4 ankietowanych.
Pojawiły
się także nieco kłopotliwe geograficznie destynacje w rodzaju: u
wujka, u babci, u kuzyna.
Zaledwie
trójka ankietowanych spędzi ferie w domu.
Destynacja
to jedno, ale nie od dziś wiadomo, że najważniejsze jest dobre
towarzystwo. Z kim dzieci spędzą ferie?
Pięcioro
ankietowanych spędzi je z własnymi rodzicami, co wprost wynika z
ankiet. Należy domniemywać, że tam gdzie nie stwierdzono inaczej,
taki przypadek również ma miejsce. Co w sumie da nam dziewięcioro
dzieci.
Czworo
dzieci spędzi ferie u babci, dziadka lub obojga. Ach, te babcie
kochane. Ratują tyłki pracującym rodzicom. Znowu, nieustannie i
niezmordowanie.
Troje
respondentów na czas ferii uda się do
wujka/cioci/kuzynów/wszystkich razem.
Jedno
z dzieci deklaruje zamiar spędzenia ferii w towarzystwie własnych
rodziców oraz cioci, wujka i kuzyna. Fajny wyjazd rodzinny się
kroi.
Jeden
z chłopców wybiera się do Holandii „busem przez Niemcy z
opiekunem”, co sugeruje zorganizowaną imprezę. Zimowisko?
Ponadto,
większość ankietowanych deklaruje chęć spędzenia czasu i zabawy
z rówieśnikami, a to z przyjaciółmi, kolegami, kuzynami lub
rodzeństwem. Bo człowiek to zwierzę stadne.
Skoro
wiemy już gdzie i z kim, dowiedzmy się jak. Co moi respondenci
planują robić robić podczas ferii?
10
z 18 ankietowanych pragnie uprawiać wszelkiej maści sporty zimowe
oraz oddać się radosnej zabawie na śniegu. Wśród typowo zimowych
zajęć przeważają:
jazda
na sankach – 5 ankietowanych,
bitwa
na śnieżki – jw.,
jazda
na łyżwach – 3 ankietowanych,
lepienie
bałwana – jw.,
jazda
na nartach – 2 ankietowanych,
po
prostu zabawa na śniegu, obejmująca zapewne niektóre z powyższych
– 2 ankietowanych.
Jeżeli
chodzi o sporty już nie stricte zimowe, ankietowani wymieniają
pływanie i coś ukrytego pod tajemniczym skrótem MMA. Jak zwykle
pomógł mi wujek Google, teraz już wiem, że MMA to jakiś rodzaj
sportu walki, coś podobnego na pierwszy rzut oka do boksu. W każdym
razie rękawice zawodnicy mają.
Wśród
rozrywek indoorowych, pierwsze miejsce zajmują oczywiście gry.
Komputerowe, w większości, ale ankietowani wspominają także o
planszowych i karcianych. Z tytułu w ankietach zostały wymienione
dwie, Assassin's Creed III i Counter-Strike. „Grać w grę”
podczas ferii zamierza w sumie pięciu chłopców i cztery
dziewczynki.
Za
to telewizja traci na popularności. Zaledwie trójka ankietowanych
deklaruje chęć spędzania czasu z pilotem w dłoni. I bardzo
dobrze.
Zamiar
czytania książek zgłasza jedna respondentka i jest to – nadymam
się, puszę się jak paw, zadzieram nosa – moja córka. Trochę to
zajęło ale w końcu pokochała książki.
Inne
sposoby spędzania ferii:
Zwiedzanie
Amsterdamu – nie zielenieję z zazdrości tylko dlatego, że nie
lubię zwiedzać zimą.
Długie
rozmowy z babcią – dla mnie rewelacja.
Wyglądanie
przez okno i obserwowanie różnych ciekawych rzeczy i stworzeń –
z ciekawości wyjrzałam przez moje. Z ciekawych stworzeń tylko
facet z psem.
Chodzenie
do emdeku na różne zajęcia – to jest pomysł, sprawdzę co tej
zimy oferuje MDK.
Spotkania
z przyjaciółmi, kuzynami, kolegami i, po prostu, zabawa.
Last
but not least, kulinaria. Moi respondenci wymienili 4 rzeczy, którymi
zamierzają się raczyć w czasie ferii. A są to: owoce, pizza, hot
dogi i własnoręcznie przygotowany napój czekoladowy. Smacznego.
Na
koniec jeszcze krótki cytat z jednej z ankietowanych:
„Będę
bardzo wesoła.”
I
tego właśnie życzę wszystkim dzieciom.