środa, 23 stycznia 2013

O aktywności dziecięcej w czasie ferii zimowych słów kilka



W kilku polskich województwach ferie zimowe już trwają, w innych wkrótce się zaczną, w innych jeszcze – zaczną się za jakiś czas dopiero. Zapytałam tedy, jak zamierzają spędzić ferie dzieciaki z klasy mojej córki. Grupa respondentów ta sama, co przy mikołajkowej ankiecie, nieco tylko mniej liczna, bo grypa szaleje. Mamy zatem 8 dziewczynek i 10 chłopców w wieku 9 lat, ze zwykłej, przeciętnej podstawówki, w średniej wielkości mieście w południowej Polsce.


Jak moi ankietowani zamierzają spędzić ferie?

Jakieś kryteria tu trzeba było przyjąć, zaczęłam od geograficznego.

Z ankiet wynika, że stosunkowo niewielka liczba dzieci pozostanie w czasie ferii w miejscu zamieszkania.

Wśród destynacji zimowych wojaży pojawiają się:

Węgierska Górka – dwukrotnie,

Poręba Laskowska – gdzie „są wielkie pagórki i fantastycznie się zjeżdża na sankach”,

Amsterdam,

Włochy – tam ankietowaną zabierze tata, który „jest kierowcą i bardzo lubię z nim jeździć. Nigdy jeszcze nie byłam we Włoszech, byłam tylko w Hiszpanii, Francji, Anglii, w Niemczech, w Holandii, w Luksemburgu.” Ładne mi „tylko”, dziewięć lat a zjeździła pół Europy, pozazdrościć.

Królują jednak góry, po prostu góry, nie wiadomo jakie. I, właściwie, nie ma to znaczenia, dla dzieci ważne są ośnieżone stoki, ich nazwy są nieistotne. Nazw jeszcze się kiedyś tam w szkole nauczą, teraz wszak mowa o feriach. Zamiar spędzenia ferii w bliżej nieokreślonych górach deklaruje 4 ankietowanych.

Góry latem czy zimą

Pojawiły się także nieco kłopotliwe geograficznie destynacje w rodzaju: u wujka, u babci, u kuzyna.

Zaledwie trójka ankietowanych spędzi ferie w domu.

Destynacja to jedno, ale nie od dziś wiadomo, że najważniejsze jest dobre towarzystwo. Z kim dzieci spędzą ferie?

Pięcioro ankietowanych spędzi je z własnymi rodzicami, co wprost wynika z ankiet. Należy domniemywać, że tam gdzie nie stwierdzono inaczej, taki przypadek również ma miejsce. Co w sumie da nam dziewięcioro dzieci.

Czworo dzieci spędzi ferie u babci, dziadka lub obojga. Ach, te babcie kochane. Ratują tyłki pracującym rodzicom. Znowu, nieustannie i niezmordowanie.

Troje respondentów na czas ferii uda się do wujka/cioci/kuzynów/wszystkich razem.

Jedno z dzieci deklaruje zamiar spędzenia ferii w towarzystwie własnych rodziców oraz cioci, wujka i kuzyna. Fajny wyjazd rodzinny się kroi.

Jeden z chłopców wybiera się do Holandii „busem przez Niemcy z opiekunem”, co sugeruje zorganizowaną imprezę. Zimowisko?

Ponadto, większość ankietowanych deklaruje chęć spędzenia czasu i zabawy z rówieśnikami, a to z przyjaciółmi, kolegami, kuzynami lub rodzeństwem. Bo człowiek to zwierzę stadne.

Skoro wiemy już gdzie i z kim, dowiedzmy się jak. Co moi respondenci planują robić robić podczas ferii?

10 z 18 ankietowanych pragnie uprawiać wszelkiej maści sporty zimowe oraz oddać się radosnej zabawie na śniegu. Wśród typowo zimowych zajęć przeważają:


 


jazda na sankach – 5 ankietowanych,
bitwa na śnieżki – jw.,
jazda na łyżwach – 3 ankietowanych,
lepienie bałwana – jw.,
jazda na nartach – 2 ankietowanych,
po prostu zabawa na śniegu, obejmująca zapewne niektóre z powyższych – 2 ankietowanych.

Jeżeli chodzi o sporty już nie stricte zimowe, ankietowani wymieniają pływanie i coś ukrytego pod tajemniczym skrótem MMA. Jak zwykle pomógł mi wujek Google, teraz już wiem, że MMA to jakiś rodzaj sportu walki, coś podobnego na pierwszy rzut oka do boksu. W każdym razie rękawice zawodnicy mają.

Wśród rozrywek indoorowych, pierwsze miejsce zajmują oczywiście gry. Komputerowe, w większości, ale ankietowani wspominają także o planszowych i karcianych. Z tytułu w ankietach zostały wymienione dwie, Assassin's Creed III i Counter-Strike. „Grać w grę” podczas ferii zamierza w sumie pięciu chłopców i cztery dziewczynki.

Za to telewizja traci na popularności. Zaledwie trójka ankietowanych deklaruje chęć spędzania czasu z pilotem w dłoni. I bardzo dobrze.

Zamiar czytania książek zgłasza jedna respondentka i jest to – nadymam się, puszę się jak paw, zadzieram nosa – moja córka. Trochę to zajęło ale w końcu pokochała książki.

Inne sposoby spędzania ferii:

Zwiedzanie Amsterdamu – nie zielenieję z zazdrości tylko dlatego, że nie lubię zwiedzać zimą.

Długie rozmowy z babcią – dla mnie rewelacja.

Wyglądanie przez okno i obserwowanie różnych ciekawych rzeczy i stworzeń – z ciekawości wyjrzałam przez moje. Z ciekawych stworzeń tylko facet z psem.

Chodzenie do emdeku na różne zajęcia – to jest pomysł, sprawdzę co tej zimy oferuje MDK.

Spotkania z przyjaciółmi, kuzynami, kolegami i, po prostu, zabawa.

Last but not least, kulinaria. Moi respondenci wymienili 4 rzeczy, którymi zamierzają się raczyć w czasie ferii. A są to: owoce, pizza, hot dogi i własnoręcznie przygotowany napój czekoladowy. Smacznego.


Pepperoni & mushroom pizza.jpg



Na koniec jeszcze krótki cytat z jednej z ankietowanych:

Będę bardzo wesoła.”

I tego właśnie życzę wszystkim dzieciom.