Bywają
stereotypy tak mocno zakorzenione w naszej świadomości, że stają
się dla nas prawdziwsze niż sama prawda. Wiele z takich stereotypów
dotyczy dzieci. Niektóre z nich dotyczą gier komputerowych. A kilka
dotyczy dzieci i gier.
Co
robi w wolnym czasie dziecko, o którego harmonijny rozwój rodzice
dbają? Rozwija swoje pasje, chodzi na lekcje tańca, maluje, czyta
książki.
Co
w wolnym czasie robi zaniedbane dziecko? Ano, siedzi przed
telewizorem. Albo, co gorsza, przed monitorem. I gra w grę.
Co
takiego jest w grach komputerowych, że uważamy je za czyste zło?
Że są dla nas synonimem straty czasu i najbardziej ogłupiającą
rozrywką pod Słońcem? Stop, pojawiło się kluczowe słowo. I nie
jest nim „strata czasu”, „ogłupiająca” ani nawet „Słońce”.
Kluczowym słowem jest „rozrywka”.
Większość
rodziców niewiele wie o grach komputerowych. Stara to prawda, że
obawiamy się tego, czego nie znamy. Nie znając się na grach,
wierzymy w stereotypy, a stereotypy dotyczące gier, jakie są, każdy
widzi. Patrząc na scenkę rodzajową „Dziecko przed komputerem”,
dostrzegamy przede wszystkim dziecko, zgarbione i wgapione w monitor.
To, co na monitorze, często umyka naszej uwadze.
Czy
przyszło Ci kiedyś do głowy, że to zgarbione i wgapione dziecko
nie marnuje czasu lecz – przeżywa przygodę? No jasne, że nie
prawdziwą. Ale przeżywa to samo co Ty, gdy czytasz wzruszającą
książkę czy oglądasz pasjonujący film.
I
tu wracamy do kluczowego słowa. Gry są bowiem taką samą rozrywką
jak filmy czy książki. Jedyna różnica polega na tym, że podczas
czytania czy oglądania jesteśmy tylko biernymi odbiorcami,
podczas grania natomiast, uczestnikami wydarzeń. Dlatego gry tak
bardzo wciągają.
Rozrywka
musi być jednak godziwa. Śmiem twierdzić, że dobra gra może być
lepsza od kiepskiej książki. Powinna być także dostosowana do
wieku dziecka. Nikt rozsądny nie zaproponuje wszak dziecku
obejrzenia „Teksańskiej masakry” ani nie podsunie mu „Millenium”
Larsona. To samo dotyczy gier.
Tu
z pomocą przychodzi nam PEGI, czyli Ogólnoeuropejski System
Klasyfikacji Gier. Tych, którzy jeszcze go nie znają, odsyłam do
Wikipedii.
Musimy
jednak pamiętać o jednej ważnej sprawie dotyczącej PEGI. System
ten nie ocenia trudności rozgrywki. Może się więc okazać, że
gra z oznaczeniem 3 będzie zbyt trudna nawet dla dziesięciolatka.
Oznaczenie 3 to jedynie informacja, że w grze nie występują żadne
treści nieodpowiednie dla dzieci.
Powtórzę,
bo uważam to za ważne:
Dobra
gra to rozrywka lepsza niż kiepska książka. Ale jaką grę możemy
uznać za dobrą? O, to już nie tak łatwo. Istnieją dziesiątki
gatunków gier, tak różniących się od siebie jak rosół od
muffinek. Od układania puzzli po masakrowanie potworów. Sami
wybierzcie, które z nich są godne zainstalowania na kompie Waszego
dziecka. Trochę podpowiem. Oto prywatny ranking mojej córki.
5.
Seria
Starshine, PEGI 3
Wydawca: Brighter Minds Media, Stabenfeldt
Przygodówka dla koniarzy
4.
Lego
Harry Potter, Lego Indiana Jones, PEGI 7
Wydawca: Warner Bros Interactive Entertainment, LucasArt
Gry akcji
Dwaj
ulubieni bohaterowie jako ludziki Lego – moja córka gra na PSP,
dostępne także na inne platformy
3.
LittleBigPlanet,
PEGI 7
Wydawca: Sony Computer Entertainment
Cudowna
platformówka, wspaniale pokazująca prawa fizyki.
Dostępna na PSP i na PS3 ale uwaga - są to 2 różne gry o tym samym tytule - i obie są wspaniałe.
2.
Najdłuższa
podróż, PEGI 12
Wydawca: FunCom
Przygodówka
typu point'n'click
Gra
leciwa, wydana w 2000 roku.
Mogę
jednak śmiało stwierdzić, że od jej wydania nie powstała gra z
równie niezwykłą fabułą.
1.
Syberia,
PEGI 7 i Syberia II, PEGI 3
Wydawca: Microids
Przygodówka
point'n'click
Przepiękna
grafika, świetny dubbing polski, uwaga – trudne zagadki.
Ale
Syberia to przede wszystkim opowieść. Jedna z najpiękniejszych
opowieści o pogoni za marzeniami, jakie znam.
I
jeszcze jedno. Gry potrafią inspirować. Poniżej rysunek mojej
córki, zainspirowany jedną z pierwszych scen w grze TES V Skyrim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz